Wakacje w Bukowinie Tatrzańskiej

14 lipca oficjalnie rozpoczął się czas naszego wspólnego wypoczynku, wyjazd młodzieży parafialnej do Bukowiny Tatrzańskiej pod opieką księdza Proboszcza Jarosława Gralickiego oraz Michała Terleckiego. Pierwsza dwójka uczestników wyjechała dzień wcześniej, a pozostała dwudziestka dojechała w niedzielę. Był z nami również nasz znajomy z Wadowic - Kuba.

Przed wyjazdem wszyscy uczestniczyliśmy w Mszy św. o godzinie 7.00, a tuż po niej cztery samochody zapełnione po brzegi wyruszyły w góry. Po kilku godzinach zatrzymaliśmy się w Łagiewnikach na krótki postój. Jeszcze przed godziną 16 byliśmy na miejscu. Nie zmęczeni podróżą, pełni energii i radości graliśmy w piłkę nożną oraz siatkówkę. Tego dnia zorganizowany został również grill, a dzień zakończył apel oraz wspólna modlitwa. Każdy dzień rozpoczynała Msza Święta, organizowana w świetlicy naszego ośrodka, która na czas pobytu została przez nas zaadaptowana na kaplicę. Tuż po niej wszyscy udawali się na śniadanie.

Już pierwszego dnia zdobyta została przez nas Dolina Strążyska. Wszyscy przypomnieli sobie klimat górski. Po zejściu i obiadokolacji w ramach regeneracji pojechaliśmy na baseny termalne w Bukowinie. We wtorek korzystając ze świetnej pogody przeszliśmy trasę z Łysej Polany nad Morskie Oko mijając Wodogrzmoty Mickiewicza. Czując lekki niedosyt postanowiliśmy zrealizować kolejny cel - Czarny Staw. Cali i zdrowi wróciliśmy do naszego ośrodka, "Pod Limbami" na pyszny obiad przygotowany przez panią Marię Galicę. Podobnie jak dzień wcześniej odzyskiwanie sił na następne dni zapewniły nam termy, tym razem w Białce. W środę 17 lipca została zdobyta Dolina Kościeliska oraz Wielka Krokiew, a pod wieczór odpoczywaliśmy na termach w Chochołowie.

W czwartek bez żadnych problemów i w świetnej kondycji weszliśmy na Rusinową Polanę, ale nasyceni pięknymi krajobrazami nie mogliśmy się oprzeć i nie wejść na Gęsią Szyję. Było ciężko, ale mimo, że były chwilę zwątpienia, to było warto. To co zobaczyliśmy nie odda żadne zdjęcie. Ksiądz Proboszcz wejście to porównał do naszej drogi do zbawienia. Zawsze są w naszym życiu problemy, popełniamy grzechy, które skłaniają nas do tego, abyśmy się zawrócili, ale nie możemy się poddawać. Powoli idąc, nawet zatrzymując się, ale wytrwale dążąc do osiągnięcia celu, osiągniemy go, a gdy dojdziemy na szczyt, nic nie odda nam tego szczęścia i serca które przepełnione będzie radością. W tym kontekście o czwartkowych termach w Bukowinie wspominamy tylko z kronikarskiego obowiązku.

W piątek czas wypoczynku zbliżał się ku końcowi. Po Mszy oraz śniadaniu przedostatniego dnia pokonaliśmy wszelkie fizyczne bariery i wdrapaliśmy się czarnym szlakiem na Gubałówkę. Już tradycyjnie po obiedzie relaksowaliśmy się na basenach termalnych. W sobotę niestety musieliśmy wrócić. Po śniadaniu około godziny 12 w samochodach pachnących oscypkami wyruszyliśmy w drogę powrotną. Około godz. 19 szczęśliwie wróciliśmy pod nasz kościół.

Cała młodzież składa serdeczne podziękowania dla księdza Proboszcza oraz Michała, którzy opiekowali się nami przez cały pobyt. Księdzu Jarosławowi za codzienne Msze, głoszone Słowo, możliwość przyjęcia komunii oraz skorzystania z sakramentu pokuty. Dziękujemy za świetną organizację, a także dyspozycyjność wszystkich kierowców. Dziękujemy naszym gospodarzom, którzy tak ciepło nas przyjęli, za pyszne domowe, swojskie śniadania i obiadokolacje oraz przytulne pokoje. Wyjazd przebiegł we wspaniałej atmosferze oraz pięknej pogodzie, a o deszczu nie było mowy nawet przez moment gdy pokonywaliśmy górskie szlaki. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku uda się zorganizować równie dobry wyjazd.

Na bardzo obszerną galerię zdjęć zapraszamy do działu Foto Galeria.

Tekst: Małgorzata Aulak

Foto: Uczestnicy wyjazdu