Wtorek, 20 maja 2025

ul. Lindleya 12, 02-005 Warszawa
tel. 22 622-52-88 fax wew. 35
tel. 22 621-50-08 fax wew. 35
orione.parafia@gmail.com

Parafia Rzymskokatolicka Świętego Alojzego Orione

Msze Święte w kościele Dzieciątka Jezus

Niedziela: 7.00, 8.30, 10.00, 12.00, 18.00
Dni powszednie: 7.00, 8.15, 18.00

Kancelaria parafialna czynna:

Wtorek: 10.00 - 12.00, 16.00 - 17.30

Czwartek: 10.00 - 12.00, 16.00 - 17.30

Sobota: 10.00 - 12.00

Adoracja Najświętszego Sakramentu:

Poniedziałek - piątek: od godz. 9.00 do 17.45

Droga Krzyżowa 04.03.2016

Rozważania czytane w naszym kościele w trakcie Drogi Krzyżowej dla dłużej pracujących i młodzieży 4 marca 2016 r. o godz. 19.30. 

  • PIEŚN: "Chcę do Ciebie podobnym być".

Droga Krzyżowa to droga wszystkich wierzących w Chrystusa, ale jest szczególnie bliska ludziom cierpiącym. Dla nich dźwiganie krzyża jest często ponad siły, dlatego nieodzowna jest pomoc Boża. To właśnie Jezus Chrystus pierwszy niósł krzyż z miłości dla nas.

  • Stacja I. Wyrok

Stajemy w świetle lekarskiej diagnozy. Nie wiemy co nas czeka: operacja, kalectwo, wielotygodniowy pobyt w szpitalu, a może gips lub wózek inwalidzki. Nasz Zbawiciel wiedział, jaki będzie wyrok i w tej świadomości cały czas żył na ziemi. Wiedział, że będzie cierpiał i umrze na krzyżu. Jezus Chrystus umiał przyjąć wyrok, zgodnie z wolą Ojca. Prośmy Chrystusa, aby dopomógł nam - tak jak On - w przyjęciu woli Bożej w naszych ziemskich cierpieniach.

  • Stacja II. Jezus bierze krzyż na ramiona

Kiedy spotyka nas cierpienie – przyjmujemy je niechętnie. Narzekamy, dlaczego akurat to spadło na mnie, dlaczego to mnie dotknęła choroba, a nie kogoś innego. Zechciejmy iść śladami Chrystusa, biorąc przykład ze Zbawiciela, który bez najmniejszego buntu wziął krzyż na swoje ramiona. On pomoże dźwigać krzyż naszej choroby, jeśli Mu zaufamy i będziemy towarzyszyć w drodze cierpienia.

  • Stacja III. Jezus upada pod ciężarem krzyża

W chorobie są dni pogodne i czas porażającego bólu. Nieraz upadamy, tak jak Chrystus pod ciężarem krzyża, pod balastem własnych cierpień fizycznych i psychicznych. Może wtedy zazdrościmy tym, którzy w tym czasie są zdrowi i sprawni. Może zdenerwowani odrzucamy leki, które nie przynoszą od razu ulgi w cierpieniu. Prośmy Pana o cierpliwość i pokorę. Prośmy, aby dał siłę powstać by iść dalej, bo droga do celu jeszcze daleka.

  • PIEŚN: "Jezus Najwyższe Imię".

 

  • Stacja IV. Jezus spotyka swoją Matkę

Matka jest zawsze przy chorym dziecku. Nie śpi w dzień i w nocy, aby ulżyć w cierpieniu. Matka bez słów rozumie swoje dziecko, zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. Ile wycierpieć musiała Matka Chrystusowa, która była ze swoim Synem aż po samą śmierć. Matka Boża i nasza, ziemska, najlepiej zna cierpienie swego dziecka a jej bliskość niesie ukojenie. Potrafi też nadać cierpieniu wymiar świętości, jeżeli z Matką Bożą i Jezusem zechcemy nieść swój krzyż.

  • Stacja V. Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż

Człowiek naznaczony cierpieniem, przykuty do szpitalnego łóżka, jest bardzo wrażliwy na zachowanie innych: lekarzy czy pielęgniarek. Często, samolubnie domaga się lepszej troski o siebie. A przecież personel szpitalny jest tak niewielki, a tak wielu chorych… Wielu ciężej od nas. Nie zapominajmy, że Chrystus nie prosił o pomoc Szymona. Szymon pomógł pod przymusem, być może z odrazą. Bądźmy wdzięczni w imię Boże za każdy odruch dobroci ze strony naszych bliźnich.

  • Stacja VI. Weronika ociera twarz Jezusowi

Weronika miała dużo odwagi ocierając zakrwawioną twarz. Często sporo ofiary i poświęcenia ma w sobie personel medyczny, gdyż kontakt z chorym zawsze niesie ze sobą ryzyko. Zwłaszcza w takich czynnościach jak badanie, zabiegi, mycie, karmienie, nie mówiąc o nieżyczliwych uwagach którzy czasem chorzy kierują pod ich adresem. Naśladując Jezusa Chrystusa okażmy wszystkim wdzięczność za stałą pomoc w chorobie: dobrym słowem, uśmiechem, życzliwym gestem, wyrozumiałością, a najbardziej - modlitwą.

  • Stacja VII. Jezus upada po raz drugi

Choroba miała trwać krótko, ale przedłużyła się. Coraz trudniej znosić jej dolegliwości. Wszystko drażni: dieta, leki, zabiegi, rozmowy, światło, ciągle te same twarze… Chory upada pod ciężarem krzyża choroby. Nasz Odkupiciel upadł z wyczerpania cielesnego i duchowego. Ból, nowe rany, pot, przytłoczenie grzechami całej ludzkości, brakiem miłości od tych, których przyszedł zbawić. Podnieśmy się z tego upadku, abyśmy szli dalej dźwigać krzyż.

  • PIEŚN: "Wielbić Pana chcę".

 

  • Stacja VIII. Jezus poucza płaczące kobiety

Odwiedziny przy łóżku chorego są przeważnie radosne, bo to i kwiaty, upominki, różne rady czy informacje z życia… Jednak często te odwiedziny męczą, a może nawet są powodem zazdrości, kiedy widzi się tych, którzy "nie dają się chorobie". Takie wizyty powinny być raczej powodem wdzięczności, gdyż dla zdrowych często są niemałym wyrzeczeniem. Jezus spotykając na swej Drodze Krzyżowej niewiasty nie mówi nic o sobie ani o swoim cierpieniu; nie skarży się. Zechciejmy cierpieć w milczeniu, bo bólu nie da się wyrazić słowami.

  • Stacja IX. Jezus upada po raz trzeci

Wyczerpuje się cierpliwość. Nie można wrócić do dawnej sprawności fizycznej i psychicznej. Chory ma dość leżenia, bólu, zabiegów i coraz to nowych badań. Przychodzi załamanie. Pojawia się pragnienie rozstania z życiem, by nie cierpieć. Może taka właśnie postawa, pełna niepokoju i buntu, stała się przyczyną trzeciego upadku Jezusa. On, który swoim życiem świadczył miłość - niech sprawi, byśmy poderwali się z kolejnego upadku. Niech nas skłoni do miłości poprzez pogodne znoszenie cierpienia.

  • Stacja X. Jezus obnażony z szat

Odsłanianie swego schorowanego ciała podczas lekarskich badań i zabiegów pielęgniarskich zwykle bywa krępujące. Bolesne jest pokazywanie swego ciała lekarzowi, który także, poprzez intymną rozmowę, wnika do psychiki i wielu osobistych tajemnic. Jezus rozumie nas. To właśnie z Niego brutalnie zdzierano szaty, wystawiając Jego umęczone ciało na żar słońca i szydercze spojrzenia oprawców. Ofiarujmy Chrystusowi jako dowód miłości, to nasze dodatkowe cierpienie.

  • Stacja XI. Jezus przybity do krzyża

Przykuty do łoża boleści, skazany na inwalidztwo oraz na powolną, nieuniknioną śmierć, proszę swego Zbawiciela: pomóż mi, bym wytrwał w miłości krzyża aż do końca. Pozwól mi, Boże, dobrowolnie cierpieć, tak jak Ty godziłeś się w milczeniu na bezkresną w bólu mękę i śmierć na Golgocie.

  • Stacja XII. Jezus umiera na krzyżu

Może lekarze oznajmili ci, że cierpisz na nieuleczalną chorobę, że czeka cię już krótki żywot ziemski. Wiesz, że zbliża się twoje odejście do wieczności. Czy okres swojej choroby, życiowych rekolekcji wykorzystałeś odpowiednio, aby przygotować się do swej śmierci? Co przyniesiesz w darze Bogu, który jako najlepszy Ojciec czeka na ciebie? Rozważ to. Ofiaruj Bogu choćby ostatnie chwile ziemskiej wędrówki, ból rozstania z najbliższymi. Niech to będzie Twoja odpowiedź umierającemu Chrystusowi, który zapowiedział: "Dziś ze Mną będziesz w raju".

  • PIEŚN: "Pan blisko jest".

 

  • Stacja XIII. Jezus zdjęty z krzyża

Zechciej już dziś uczynić wszystko, aby przy końcu życia, nieśmiertelna dusza spoczęła w ramionach Matki. Niech Ona wybłaga dla nas u Boga wieczne szczęście, gdzie nie ma ani ran, ani bólu, ani samotności, gdzie króluje wyłącznie Miłość.

  • Stacja XIV. Złożenie do grobu

Są ludzie, którzy za życia wykupują sobie miejsce na cmentarzu, troszcząc się, aby ich grób miał otoczenie ciche, spokojne i widoczne. Nie to jest ważne. Najważniejsze jest to, gdzie znajdzie się nasza dusza. Tak prowadzić trzeba ziemskie życie, by dusza mogła cieszyć się nieustanną radością oglądania Boga "twarzą w twarz". Wśród tęsknot najboleśniejszą jest tęsknota za Bogiem. Prośmy Tego, który nas wyprzedził, aby nam przygotować zbawienie, o łaskę DOBREJ śmierci. Pamiętajmy, że śmierć to zmartwychwstanie do życia wiecznego.

  • PIEŚN: "Chwalę Ciebie Panie".

 

  • Błogosławieństwo

 

  • PIEŚN: "Zbawienie przyszło przez krzyż".



Za wszystkie ofiary oraz każdy gest życzliwości

i dobroci składamy serdeczne Bóg zapłać!

Konto bankowe: Ing Bank Śląski BSK S.A. 55 1050 1025 1000 0022 4437 9182